Wszystko stanęło na głowie. Poplątało się jak kabel od słuchawek po wyciągnięciu z kieszeni. Znalazłam rozwiązanie, które dziś zostało przypieczętowane. Będę mieszkać w Lipsku. Pierwsze miesiące będą rozstrzygające. Mam wielką nadzieję, że wszystko mi się uda i będę mogła w końcu zacząć żyć na swój rachunek i dokładnie tak jak chcę. Będę pracować, w weekendy chodzić do ulubionego zoo, wieczorami spacerować po pięknym i żywym mieście pomiędzy ludźmi, którzy są zadowoleni i uśmiechnięci. Ruszam już w przyszłym tygodniu.
Życzcie mi szczęścia bo będę go potrzebowała bardzo dużo..
świetnie! :) zatem powodzenia w nowym miejscu!;)
OdpowiedzUsuńoj zgadzam się, i życzę aby wszystko poszło sprawnie i bez większych komplikacji, no a nie oszukujmy się w przeprowadzkach itd są one częste :/ więc szczęścia w nowym miejscu
OdpowiedzUsuń